PARADYŻ…
Oto nasze kolejne wspomnienia z niezwykłych rekolekcji w Paradyżu. Tym razem w weekend majowy wybraliśmy się do tego pięknego miejsca, by w duchu modlitwy, ale też i zabawy pogłębiać własne relacje z Bogiem, zrozumieć pewne ważne sprawy i z innej perspektywy spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. Tradycyjnie, naszym ćwiczeniom duchowym przewodniczył Ks. Przemysław Janicki, który zachęcał nas, abyśmy rozważali ”Traktat o Prawdziwym Nabożeństwie do Najświętszej Marii Panny”.
Autorem tego dzieła jest św. Ludwik Maria Grignion de Montfort. To dzięki Ks. Przemkowi dowiedzieliśmy się, że św. Ludwik był szczególnie przywiązany do pobożności maryjnej i że to on rozwinął doktrynę niewolnictwa maryjnego jako nabożeństwa polegającego na najdoskonalszym oddaniu się przez Maryję Panu Jezusowi. Do koncepcji tego niewolnictwa nawiązał Kardynał Karol Wojtyła czerpiąc z Traktatu św. Ludwika hasło Totus Tuus jako swą dewizę biskupią i póżniej papieską. Znanym niewolnikiem maryjnym i propagatorem tej idei jako niewoli miłości Maryi był Kardynał Stefan Wyszyński. Innym miłośnikiem tego nabożeństwa był św. Maksymilian Maria Kolbe.
Aby namacalnie przekonać się, że to Matka Boża najlepiej kształtuje nasze sumienia i tylko na Niej wzorując się przybliżamy się do Jej Syna, musieliśmy upiec ciasteczkowe ludziki. Oczywiście, bez przepisu i bez formy. Niestety, brak szablonu sprawił, że nasze wypieki zamiast kształtów ludzkich przybrały wygląd potworków. Takie ćwiczenie jeszcze bardziej przekonało nas do tego, że jeśli zawierzymy się Maryi i weźmiemy Ją za wzór, to Ona będzie nas wspomagać w codziennych trudach i przybliży nas do Chrystusa.
Oprócz niezwykłych konferencji mieliśmy zajęcia gimnastyczne, wspólne grillowanie, ale też śpiewy, adoracje. Wielu wrażeń dostarczyło nam nabożeństwo Godzinek, które odprawiliśmy w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny(o którego historii oraz ciekawostkach przepięknie opowiadał nam Ks. Przemek) oraz odśpiewanie Litanii Loretańskiej nocną porą przed figurą Matki Bożej.
Czas spędzony w Paradyżu był dla nas niezwykle ważny. Choć wolny od szkoły, to jednak pełen nauki. Wielu z nas zrozumiało, że Maryja jest jedynym drogowskazem do Jezusa a On jedyną drogą do zbawienia.
[nggallery id=538].